Żyjemy w czasach, kiedy każdy człowiek tak naprawdę walczy o każdy grosz. Pieniądze rządzą światem, są wszędzie i bez nich tak naprawdę niczego byśmy nie mieli. Niektórzy wychodzą z założenia, że jeśli nie mają pieniędzy, to nie mają nic, pomijając najważniejsze wartości w życiu takie, jak dom, rodzina i tym podobne. Ludzie chodzą i zastanawiają się jak się wzbogacić, samemu nie inwestując w jakąś rzecz zbyt dużo. Paradoks jest taki, że im więcej pieniędzy się ma, tym łatwiej się je zdobywa. Przy większej ilości gotówki, inwestowanie w różnego rodzaju spółki jest prostsze i też mniej inwazyjne czy szkodliwe. Widzimy czasem w gazetach, telewizji, czy innych mediach ogłoszenia 'kupie zadłużoną spółkę’. Pewnie w każdej głowie rodzi się wtedy pytanie po co komu zadłużona spółka?

Otóż dla ludzi biznesu, którzy chcą się jeszcze bardziej wzbogacić jest to fantastyczna inwestycja, ponieważ, gdy orientują się w obecnym biznesie, mogą na takich spółkach jeszcze zarobić. Wystarczy mieć cechy dobrego biznes-mana, być 'obrotnym’, pracowitym i bystrym człowiekiem. Po kilku, być może kilkunastu latach doświadczenia, osiąga się w ten sposób więcej, niż można sobie wyobrazić. Rzekomy inwestor może wyprowadzić daną spółkę 'na prostą’ – jeżeli jest zadłużona, to nie będzie kosztowała majątku. Jeżeli człowiek kupujący nie narzeka na brak pieniędzy, może spłacić długi, wtedy spółka nie będzie już zadłużona, a zamieni się w czysty materiał roboczy, z którego będzie można wyprowadzić coś, co przyniesie kolejne zyski, więc mimo że inwestor wcześniej być może stracił część pieniędzy, w ten sposób może go szybko odzyskać, a nawet kilka razy zwiększyć – w ten właśnie sposób działają inwestycje. Wtedy można spółkę tę dalej rozwijać lub po prostu sprzedać za dużo większe pieniądze, niż za które się ją otrzymało.

Wbrew pozorom, skup spółek zadłużonych staje się coraz bardziej popularny wśród 'wyższych sfer’. Można powiedzieć, że ci ludzie wykorzystują niewiedzę, niekompetencję i niewielkie doświadczenie innych ludzi w tej branży, aby wzbogacić siebie. Dla jednych będzie to coś okropnego i niemoralnego, a dla innych jest to sposób zarobku jak każdy inny. Niektórzy wychodzą z założenia, że teraz nie da się już zarobić sporej sumy pieniędzy w uczciwy sposób, więc wykorzystują sytuację, kiedy ktoś biednieje, wchodząc w spółkę, która nie ma prawa przetrwać, więc się zadłuża, aby samemu się wzbogacić. Oczywiście są w błędzie – podobno pieniądze leżą na ziemi, tylko trzeba się po nie schylić. Można wzbogacić się w inny sposób, niż na cudzym nieszczęściu, jednak będzie to wymagało na pewno dużego zaangażowania, wielu lat ciężkiej pracy i cierpliwości, której niektórzy obywatele społeczności po prostu nie posiadają. Dla jednych nie stanowi to problemu, ale dla drugich – może to być trwanie w katordze i wolą znaleźć szybsze i być może skuteczniejsze metody na zarobek. Jak mówi stare przysłowie 'każdy orze jak może’, więc nie ma się co dziwić, że wielu ludzi wykorzystuje takie sytuacje.